Mikromusic "Sennik": Letni sen zimą
2008-12-16 14:19:38Najnowsza kompilacja Natalii Grosiak i spółki to z pewnością sen, który składa się z dwunastu obrazów. Warto dodać, że w każdym odnajdziemy coś innego. Już kiedyś słyszałem płytę, gdzie przewodził sen, ale była to muzyka o wiele bardziej mocniejsza od Mikromusic i osadzona w trochę inne koncepcji; owiana tajemniczością, groza i niepewnością. Zupełnie inaczej jest na „Senniku”. Spokój, sielanka i oglądanie zimowego pejzażu z ciepłego łóżka.
Sennik jest też swoistego rodzaju tęsknotą bądź też wspomnieniem lata – „krótsza noc, dłuższy dzień nie chcę spać, kochać chcę”…Ta kompilacja to odsłona tego o czym każdy z nas myśli, kiedy budzi się nagle przerywając sen. Najwidoczniej Natalia Grosiak miała ten sam problem – „ dzisiaj pospałabym ciut dłużej, chcę dokończyć swój dziwny sen” - śpiewa. Powracamy , usiłujemy sobie przypomnieć, ale nic z tego… Nie wiemy co było dalej.
Mikromusic dają do zrozumienia, że zasypianie to pewna próżnia w której tracimy kontrolę i zapominamy się. Trafiają w przysłowiową 10 kiedy poruszają okołosenne klimaty związane z nieprzyjemną, zimną i sztywną pościelą. Chyba tylko hardcorowcy lubią , kiedy nawet poduszka nie daje satysfakcji. Utwór „Bo mi” przypomina również, że kiedy muzyka zaczyna nudzić, kołdra gryzie, a przez nieszczelne okno atakuję zimno, najlepszym wyznacznikiem jest sen… Najlepiej z kimś kto ogrzeje i sprawi, że będzie on przyjemniejszy. Prawie każdy utwór opiera sie o wątek miłosny i pewną sferę intymności. Mocno odczuwalny jest również stan głupawki,kiedy człowiek jest zakochany. Niezwykle przyjemny stan, który na "Senniku" dobitnie słychać, widzieć i czuć. Jest w tych wszystkich obrazach pewna filozofia do której kluczem jest sen. Zaśnij, a przekonasz się jak to jest.
"Sennik" to zbiór nie tylko motywów snu ale również interesujących i przede wszystkim wieloznacznych zwrotów; "w pociągu nocnym uwięzieni", "nie otwieraj powiek, zostań po drugiej stronie" czy "po drugiej stronie świadomości".
Długo oczekiwany (ostatnia, debiutancka płyta wydana w 2006 roku ) drugi krążek formacji Mikromusic to pozycja godna polecenia. Płyta nagrana z pomysłem, poruszająca zmysły. Dużo w nim ciepła, miłości beztroski i zapomnienia. Jedyną niewiadomą jest pytanie czy to jeszcze rzeczywistość, czy może już sen.
Polecam
Radosław Ząb