Energia i moc - kolejny wRock for freedom za nami [RELACJA]
2016-08-30 11:45:37 | WrocławCóż to był za wieczór! Po raz pierwszy mityczny poniedziałek nie był aż taki zły - przyznał to sam wokalista legendarnego Sabatonu, porównując koncert do najlepszych sobotnich występów.
Zdjęcia z wRock for freedom 2016 - Hunter, Illusion, Sabaton. PRZEJDŹ DO GALERII >>>
Koncert rozpoczął wykwintny Hunter, rozgrzewając publiczność niesłychaną dawką energii mocnych i dosadnych brzmień. Wielu z uczestników przyjechało na ten konkretny koncert, Illusion i Sabaton traktując jako miły dodatek. Trzeba przyznać - skład dobrany na wRock for freedom był wyjątkowo spójny i na wysokim poziomie.
Następnym wykonawcą był Illusion - częsty gość na wrocławskiej ziemi. Ci panowie nie muszą mieć konkretnego, mrocznego "look'u", gdyż od zawsze bronili się muzyką. Tak było i tym razem, gdyż Illusion potrafi trzymać kontakt z publicznością jak mało kto, nie ustępując pod tym względem szwedzkiej gwieździe wieczoru.
Sabaton zachwycił publiczność wRock for freedom i chyba po raz pierwszy w historii festiwali można było zaobserwować, jak bawią się absolutnie wszyscy uczestnicy - od pierwszego do ostatniego rzędu. Co niecodzienne, publiczność domagała się od wokalisty zamiast grania ulubionych utworów, to... szybkiego i częstego picia piwa. Nie obyło się również bez tradycyjnego "Sto lat!", a szwedzki zespół odwdzięczał się genialnym wykonaniem wszystkich sztandarowych utworów i gdyby tylko czas nie gonił, a cisza nocna nie nadchodziła, na pewno zagraliby niejednego bisa.
Koncerty musiały skończyć się o 22.00 - wrocławska zajezdnia na
Grabiszyńskiej znajduje się w sąsiedztwie domów mieszkalnych, a nawet
najlepsze wydarzenia muszą przestrzegać ciszy nocnej. Tym niemniej
przestrzeń festiwalu zorganizowano optymalnie - oddzielono teren imprezy
masowej od swobodnej strefy gastronomicznej, z której i tak widoczność
sceny była dobra. Prawdziwy popis swoich umiejętności dali również
nagłośnieniowcy - każdy koncert cieszył się świetnym brzmieniem na
wszystkich poziomach.
Kolejna edycja wRock for freedom dobiegła końca w wielkim stylu. Wszystko miało swój czas i miejsce, a cudowna zajeznia na Grabiszyńskiej zajmuje godne miejsce na mapie koncertowej Wrocławia. Jeśli jeszcze nie przydarzyło ci się zaliczyć żadnej z imprez spod szyldu wRockFestu, zobacz koniecznie listę nadchodzących koncertów! http://wrockfest.pl/lista-koncertow/
JM
fot. Kama Chołuj