|
|
Trafiła ostatnio w moje ręce „Pomarańcza” - pierwsza płyta zespołu Akurat . Teraz zaś trafiła się też okazja aby napisać parę słów o twórczości tego zespołu, jako że zagra on podczas koncertu „PUNKY REGGAE LIVE”, który odbędzie się 30 i 31 marca w Madnessie.
Akurat gra wesołe i pogodne ska. Taka jest więc też cała płyta. Najprościej mówiąc jest to dobre gitarowe granie wspomagane przez flet, saksofon i trąbkę co wprowadza powiew lekkości i świeżości. W większości na materiał płyty składają się więc lekkie i miłe dla ucha i duszy piosenki. Rytmiczne wesołe ska, połączone z kolokwialnie mówiąc, śmiesznymi wręcz tekstami (Dyskoteka gra, Łyżeczka, Wielki spokój, Okciuk).
Naszą uwagę na pewno zwróci także żywiołowa Espania czy spokojniejsze od reszty płyty „Lubię mówić z Tobą” i „Nie same dźwięki złe”, które pozwolą się rozluźnić i odprężyć. Tempa przyspieszy na pewno dynamiczne „Czas goni nas”. Zastosowano tu świetny zabieg spowolnienia rytmu w środku piosenki i gdy wydaje się, że tak będzie już do końca cały utwór przyspiesza dosłownie obrazując nam jak goni nas ten czas. Są jednak na tej płycie piosenki nie pasujące do klimatu całej płyty. Na myśli mam chociażby utwór trzeci „Droga długa jest”, który powiedzmy sobie szczerze rewelacją nie jest. Od stron muzycznej nie zaskakuje niczym ciekawym a tekst jest po prostu nudny. Zupełnie inna od reszty płyty jest też „Dzwon ciszy”, który bardziej przypomina mi Pidżamę Porno czy inne podobne jej klimaty ale na pewno nie ska. Na zakończenie czeka słuchacza miłe zaskoczenie. Akustyczne „Pa pa pa”, które to z kolei bardziej przypomina jakąś starą piękną szantę. Cała piosenka zaśpiewana jest do wtóru tylko gitary akustycznej bez trąbki, perkusji, gitary elektrycznej czy basu co tylko potęguje to wrażenie. Całokształt tworzy naprawdę piękną i przejmującą melancholijną balladę.
Taka jest właśnie cała płyta. Muzyka przepełniona radością, lekkością i świeżością. Jeżeli faktycznie można mówić o pozytywnej energii płynącej z muzyki to właśnie w tym przypadku stwierdzenie to jest jak najbardziej na miejscu. „Pomarańczę” polecam na dobry początek dnia ponieważ po takim wstępie każdy dzień będzie dobry. Zapewniam...
Paweł Wierzbowski
|