Byliśmy, gadaliśmy - Literatura

"Książki", które opowiadają o sobie...

2007-06-21 17:36:16 | Wrocław
 W dniach 22 – 23 czerwca w Mediatece zagości „Żywa Biblioteka”. Z organizatorką – Dorotą Mołodyńską o koncepcji i funkcjonowaniu projektu rozmawia Joanna Gauden.
 
 
Joanna Gauden: Na czym polega projekt Żywej Biblioteki i jak ona funkcjonuje?
Dorota Mołodyńska: Przez te dwa dni będzie można przyjść do Mediateki przy placu Teatralnym i wypożyczyć sobie Książkę, z taką różnicą, że tą książką jest osoba i to osoba bardzo szczególna. Książki w naszej bibliotece to reprezentanci takich grup społecznych, etnicznych, religijnych, seksualnych, zawodowych, co do których istnieją stereotypy i uprzedzenia.

W czasie trwania projektu będzie można zapisać się do naszej biblioteki, otrzyma się wtedy kartę czytelnika, na której będzie wpisywane, jaką Książkę wypożyczamy i na ile. Taką Książkę można wypożyczyć na pół godziny i rozmawiać z nią w dowolnym miejscu w Mediatece, zadając jej wszystkie pytania, które nas interesują. Po tym czasie trzeba ją zwrócić.

Ale można wypożyczyć następną?
Tak, oczywiście, można wypożyczyć następną, można też przedłużyć czas o kolejne pół godziny, ale należy to zgłosić bibliotekarzowi.

Czy tego typu akcja jest organizowana po raz pierwszy we Wrocławiu? W Warszawie w lutym tego roku miał miejsce podobny projekt, ale wydaje się, że na znacznie mniejszą skalę.

Tak rzeczywiście takie wydarzenie pojawiło się już w Warszawie, natomiast we Wrocławiu mamy do czynienia po raz pierwszy z tak dużym wyborem książek, z taką różnorodnością. Pierwszy raz na taką skalę w Polsce, czyli dwa dni po osiem godzin Żywa Biblioteka będzie otwarta dla wszystkich, którzy mają ochotę przyjść. We Wrocławiu jest to absolutna nowość.

Jakie książki będzie można wypożyczyć?
W naszej bibliotece posiadamy kilkanaście tytułów o bardzo zróżnicowanej tematyce. Z zakresu religii mamy Muzułmankę, Żyda, zakonnicę, mamy także przedstawicieli grup zawodowych czyli egzaminatora na prawo jazdy, strażnika miejskiego a nawet byłego bezrobotnego. Oprócz tego będzie można porozmawiać z przedstawicielami grup społecznych, które są obarczone stereotypami czyli były narkoman, były bezdomny, trzeźwy alkoholik, gej, lesbijka.

W jaki sposób szukaliście tych ludzi?
To nie są osoby przypadkowe. Szukaliśmy ich przez organizacje pozarządowe, poprzez różne stowarzyszenia, ponieważ zależało nam na osobach, które potrafią opowiadać o swojej grupie. Nie są to więc osoby, które mają nikłą wiedzę na temat swojej grupy - one nie dość że są reprezentantami danej grupy, to posiadają wiedzę, aby na temat tej grupy się wypowiadać. Na przykład rozmawiając z jakimkolwiek Romem z osiedla we Wrocławiu, na pewno będzie nam trudniej uzyskać wiedzę na temat Romów, niż biorąc osobę, która będzie u nas, ponieważ jest to osoba, która studiowała historię Romów i która się na tym zna. To taki prosty przykład, który pokazuje, że Książki to naszej biblioteki wybieraliśmy starannie.

Nie boicie się, że liczba książek będzie mniejsza niż liczba czytelników?
Niektóre ksiązki, potencjalne bestsellery, są w dwóch egzemplarzach i będziemy się starali tak moderować te wypożyczenia, aby każdy miał okazję z nimi porozmawiać. Natomiast bardziej chyba boimy się tego, że niektóre książki mogą stać na półce przez cały ten projekt ze względu na obawy czytelników przed rozmową – zadawanie pytań, które nas nurtują nie jest łatwe. Liczymy jednak na to, że w bezpiecznej przestrzeni i w formie edukacyjnego projektu, będzie łatwiej przełamać barierę, podejść i porozmawiać z człowiekiem, którego normalnie ominęlibyśmy szerokim łukiem.

Czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o wiek czytelnika?
Tak. Samodzielne wypożyczenia mogą odbywać się, kiedy czytelnik ma ukończone 15 lat. Natomiast wypożyczenia poniżej 15 roku życia będą się odbywać z jakimś dorosłym opiekunem. Górnej granicy wieku nie ma, zapraszamy wszystkich!

Czy jest możliwość, aby zwykły człowiek został „Książką” w waszym projekcie np. w przyszłym roku?
Myślę, że jak najbardziej. Stawialiśmy dosyć wysokie wymagania naszym książkom. Na pewno nie są to osoby przypadkowe, czyli nie można przyjść na nasz projekt i powiedzieć: „ja też jestem dyskryminowanym człowiekiem i chcę zostać waszą Książką”. Proces przygotowania się do tego projektu trwał ponad pół roku. Książki przez cały czas przygotowywały się do swojej roli, oswajały się z tym, że będą musiały się przez jeden dzień uzewnętrznić, pokazać jakiś wycinek swojej tożsamości, ale myślę, że jeśli chętna do udziału osoba wykaże się zrozumieniem idei naszego projektu, to jest taka szansa w przyszłym roku.

Na czym będą polegały warsztaty kreatywnego pisania?
To jest niespodzianka. Warsztaty kreatywnego pisania to tworzenie plakatów prowadzone przez osoby organizacji Loesje Polska, które zajmują się uwalnianiem umysłów ludzi za pomocą metod, których nie znam do końca. Chodzi tu o stworzenie plakatów, które w jakiś sposób inspirują ludzi do działania, które mają dać do myślenia np. „łatwiej jest kochać swój kraj, jeśli kocha się swego sąsiada”. Z różnych myśli, które się uwalniają podczas tych warsztatów, prowadzący wybierają perełki i te trafiają na plakaty. Takie plakaty są później rozwieszane po mieście, tak aby przechodnie mogli je obejrzeć, zastanowić się nad ich treścią, a może nawet dla niektórych staną się one inspiracja do jakichś działań.

Czyli to będzie jedna z tych wystaw, które planujecie…
Tak, jak najbardziej. Planujemy kilka wystaw. Na pewno będzie wystawa z materiałów, które były wykorzystane podczas innych Żywych Bibliotek w Oslo i Budapeszcie. Chcemy pokazać różne plakaty, różne podejścia do tego tematu. Będzie też wystawa fotografii naszych książek, czyli osób, które wzięły udział w naszym projekcie.

Jakie są cele Żywej Biblioteki?
Celem Żywej Biblioteki jest przede wszystkim stworzenie przestrzeni głównie młodym ludziom do tego, aby spotkali się z drugim człowiekiem. Chcemy umożliwić im poznanie drugiej osoby, jej problemów życiowych, jej marzeń, trudności, przełamać barierę, jaką tworzy etykietka stereotypu i otworzyć się na to, co człowiek niesie ze sobą. To jest główny cel. Natomiast inne cele to uświadomienie, że prawa człowieka, które są zapisy w Konwencji Praw Człowieka czy naszej konstytucji tak naprawdę są niewiele warte, jeśli ludzie ich nie respektują. Chodzi o to, aby zobaczyć w innych od nas ludziach kogoś, komu również należy się szacunek i godność, aby zrozumieć, że są oni takimi samymi członkami społeczeństwa jak ty, jak ja i dać im prawo do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym. Trzecią rzeczą, jaka jest dla mnie ważna jako dla koordynatora, jest współpraca piętnastki młodych ludzi, którzy pół roku pracują nad tym projektem. Są to studenci z różnych uczelni wrocławskich, którzy przy tym projekcie rozwijają się jako młodzi liderzy, mający później animować życie kulturalne i społeczne Wrocławia. Do współpracy włączył się także samorząd miasta, media, organizacje pozarządowe. I to jest genialne, bo właśnie o to chodzi w tym projekcie - o spotkanie na rożnych płaszczyznach, spotkanie człowieka z człowiekiem i wydaje mi się, że Wrocław, o którym mówi się, że jest miastem spotkań, idealnie pasuje jako miejsce realizacji projektu Żywej Biblioteki.

Czy uważasz, że duże miasta, takie jak Wrocław, sprzyjają tolerancji?
Może tak być. Może jestem zbyt zakochana w tym mieście, by widzieć jego negatywne strony. Natomiast zdaje się, że Wrocław, przez swoją historię, przez swoją tradycję jest jednak miastem otwartym i sprzyja bardziej docenianiu różnorodności niż kreowaniu spięć.

Dziękuję bardzo za rozmowę.
 

 
Słowa kluczowe: Żywa biblioteka, Mediateka, Silesius, książki, Dorota Mołodyńska,
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?

Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Polecamy
Za nami premiera "Empuzjonu" i spotkanie z Olgą Tokarczuk we Wrocławiu [Relacja, FOTO]

Zobaczcie, jak wyglądało to literackie wydarzenie w Hali Stulecia!

Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Ostatnio dodane
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.