Inne
Premiera "Carmen" w Operze Wrocławskiej

Premiera "Carmen" w Operze Wrocławskiej

  • 2007-05-11, , godzina 17:00/19:00, do 2007-05-13
  • informacja w Operze
  • Opera Wrocławska, Wrocław
  • Zobacz profil >>

Opis

"Carmen" G. Bizeta
Kierownictwo muzyczne - Tomasz Szreder
Reżyseria - Adam Frontczak
Scenografia - Paweł Dobrzycki
Choreografia - Bożena Klimczak
Przygotowanie chóru - Małgorzata Orawska


Carmen - pragnienie wolności.

Rozpoczynając przygotowania do reżyserowania Carmen, zadałem sobie pytanie, jaką historię chcę opowiedzieć? W zasadzie każdy z nas bardziej lub mniej dokładnie zna historię andaluzyjskiej Cyganki, zakochanej nieszczęśliwą miłością w żołnierzu Don Jose. Historia ta jest wzbogacona motywem odrzuconej, kochającej czystą miłością Micaeli, która stanowi swoisty kontrapunkt dla głównej bohaterki. Mamy tu też torreadora Escamilla, którego melodię zna prawie każde dziecko; dziś jej dźwięki możemy usłyszeć nawet w dzwonkach telefonu komórkowego. Elementem łączącym trójkę bohaterów jest pragnienie wyzwolenia się z własnych lub narzuconych ograniczeń.

W przypadku Micaeli mamy do czynienia ze swoistą blokadą o charakterze moralno-obyczajowym, czyniącą z niej osobę, która ma problemy ze zdefiniowaniem uczuć; zauważmy, że ilekroć chce zbliżyć się do Jose, zawsze sięga po argument matki bohatera, tak jakby obawiała się własnych uniesień emocjonalnych.

Z kolei Carmen wpadła w swego rodzaju ikonę zmysłowości, która nieustannie nakazuje jej postrzegać własną atrakcyjność przez pryzmat innych. Przekładając na język współczesnych tabloidów, stanowiłaby obecnie łakomy kąsek na strony opisujące w sposób niejednokrotnie krzywdzący życie gwiazd filmowych. Ta ciągła konieczność poddawania się ocenie innych i spełniania ich oczekiwań doprowadza Carmen do walki ze swoim wizerunkiem i chęci wyzwolenia. Jako jedyna ten cel osiągnie, ale drogą do niego będzie śmierć.

Trzeci z naszych bohaterów, Jose, nie jest w stanie podjąć decyzji, z którą z partnerek chce się związać. Można przypuszczać, że taka sytuacja jest dla niego po prostu wygodna. Każda z kobiet obarczona jest jakąś ułomnością; dopiero obie stanowią dla Jose rodzaj dopełnienia. Micaela daje mu ciepło, wrażliwość i delikatność, swego rodzaju kręgosłup moralny, który jest dla niego bardzo ważny. Carmen zaś jest uosobieniem silnej zmysłowości, erotyzmu, miłości fizycznej.

W swojej realizacji poprowadzę bohaterów tak, aby położyć silny nacisk na prawdziwość ich emocji, uwypuklić wzajemne animozje. Moi bohaterowie będą dążyli do wyzwolenia z własnych ograniczeń i słabości, a jednak tylko Carmen znajdzie na to sposób - sposób niestety ...ostateczny.

Adam Frontczak, styczeń 2007


Carmen należy dziś do najpopularniejszych dzieł w światowym repertuarze operowym. W pierwszej wersji ujęta była w formę zbliżoną do opery komicznej, gdzie fragmenty śpiewane przeplatały się w niej z partiami mówionymi. Fakt ten, według ówczesnego zwyczaju, zamykał jej drogę na scenę Wielkiej Opery paryskiej, premiera odbyć się więc musiała w Operze Komicznej. Uczęszczająca tam publiczność gustowała raczej w lekkich, zabawnych komediach muzycznych i nie w smak jej było tragiczne zakończenie dzieła Bizeta - oto jeden z powodów chłodnego przyjęcia Carmen. Ważniejszą jednak przyczyną niechętnego początkowo stosunku publiczności i krytyków było śmiałe nowatorstwo treści. Bizet przełamał bowiem niepisaną tradycję nakazującą czerpać tematy do oper ze świata mitów i legend lub też z dawnych epok historycznych i z życia tzw. "wyższych sfer". W miejsce konwencjonalnych, częstokroć pełnych sztucznego patosu postaci bohaterów wprowadził na sceną operową żywych, współczesnych ludzi - żołnierzy, przemytników i robotnice z fabryki cygar. (Kierunek ten, którego naczelną ideą było dążenie do ukazania w operze życiowej prawdy zamiast nierealnych, fantastycznych wydarzeń, miał 20 lat później pod nazwą weryzmu zatriumfować w twórczości Leoncavalla, Mascagniego i Pucciniego).

Z czasem jednak niezwykła barwność muzyki, jej żywiołowy temperament i swoisty "hiszpański" egzotyzm, kunsztowność i elegancja faktury, blask i efektowność, w połączeniu ze znakomitym librettem odniosły zdecydowane zwycięstwo. Muzyka Carmen zawiera najlepsze cechy stylu opery francuskiej, jakkolwiek nie jest pozbawiona także wpływów włoskich. Na podkreślenie zasługuje usamodzielnienie partii orkiestrowej, z rzadka tylko schodzącej do roli akompaniamentu, oraz zastosowanie interwałów gamy cygańskiej w temacie Carmen. Od strony konstrukcji zachowuje opera Bizeta w zasadzie tradycyjną budowę "numerową".    

(Na podstawie Przewodnika operowego J. Kańskiego)

Polecamy