„Płeć na rynku pracy” - relacja

Sobota, 2 grudnia, około dwudziestu istnień niewieścich i wiele ulotek organizacji i zrzeszeń przeciw przemocy i mobbingowi. Mam pewne obawy - jestem jedynym mężczyzną, czy ta swoista „seksmisja" przeciw przemocy nie pochłonie mnie. W głowie kotłuje się strach związany z naturalizacją... Na stole mały catering - nie umrę na „głodniaka"... W oknach kraty... O jest kolejny straceniec - to desperat z dlaStudenta...

Odkładając żarty na bok chciałem w skrócie przybliżyć nakreśloną w tytule konferencję. Odbyła się ona w sali Banacha w gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego. Przeprowadzona była w ramach kampanii „16 dni przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć" Organizatorem było Stowarzyszenie Generacje, Nieformalna Grupa Anarchofeministyczna Liberta, Interdyscyplinarna Grupa Gender Studies Uwr, Wrocławskie Stowarzyszenie Abstynentów Klub Starówka.

Część prelekcyjna składała się z czterech wykładów pań, które w swoim obszarze tematycznym dokonały prezentacji wybranych problemów.

Jako pierwsza z tematem: „Mobbing patologią zarządzania" wystąpiła pani Anna Makowska - politolożka, prezeska Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego we Wrocławiu, które to działa już 7 lat. Jej prelekcja traktowała o rzeczonym mobbingu w miejscu pracy w kategoriach jego genezy i przejawach. Było to rzeczowe wystąpienie poparte wieloma przykładami. Uzmysławiało kiedy kończy się zarządzanie a zaczyna prześladowanie. Według pani Anny mobber, czyli autor mobbingu jest osobą ze skłonnościami narcystycznymi, źle przygotowaną do zawodu, merytorycznie ubogą. Próbuje skłócić ze sobą środowisko, którym zarządza po to aby powstała rywalizacja i przychylne mu grupy, w których znajdzie uznanie. Takie osoby przymkną oko na proceder mobbingu.

Mobber jest najczęściej kobietą i to właśnie kobiety są ich ofiarami. W sytuacji kiedy zarządcą jest mężczyzna również prześladuje on kobiety.

Jeśli chodzi o charakter ofiary to jest ona najczęściej osobą dobrze wykształconą, dobrze przygotowaną do zawodu, kreatywną.

W dalszej części wykładu nastąpiła prezentacja etapów mobbingu, jego skutków dla ofiary oraz szereg sposobów na obronę przed takimi typami zachowań i miejsc, do których można się udać po pomoc.

W kolejnym wystąpieniu mieliśmy okazję posłuchać pani Magdaleny Doliwy. Jest ona współpracowniczką Instytutu Spraw Obywatelskich w Łodzi, współorganizuje kampanię na rzecz doceniania pracy domowej kobiet „Zrobione - Zapłacone". Na wykładzie „Praca domowa kobiet - jak ją wynagradzać?" otrzymaliśmy informacje związane przede wszystkim z formalną stroną tej kampanii. Legislacja tych postulatów jak się okazuje idzie w dobrym kierunku gdyż po pięciu latach starań projekt takiej uchwały został przez nasz Rząd przyjęty. Kampania jest zresztą bardzo aktywna gdyż toczy się często na szczeblach wojewódzkich, istnieje strona internetowa, powstała grupa 16 ekspertów, którzy będą wyceniać wynagrodzenia, prowadzić ekspertyzy, poruszać kwestie prawne. I tak policzono, że miesiąc pracy w gospodarstwie domowym jest równoważny kwocie od 800 do 1200 zł. Na jakiej podstawie prowadzone są wyliczenia, co jest przedmiotem naliczania takiej a nie innej kwoty tego się nie dowiedzieliśmy. Ma to związek z tym, że ta forma pracy nie ma przełożenia na wskaźnik PKB...

Pani Agnieszka Zembrzuska jest filozofką, pracownicą naukową DSWE TWP, zajmuje się tożsamością, gender studies oraz feminizmem, zajmowała się programem aktywizacji zawodowej kobiet bezrobotnych.

Prelekcja „Kobiety na rynku pracy, bariery i możliwości" poruszała kwestie prawne na temat ograniczeń i możliwości w życiu zawodowym płci pięknej. To właśnie ta część widowni mogła dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy związanych z pracą. W potoku regulacji prawnych poruszone były zagadnienia dotyczące ciąży, urlopów macierzyńskich, dyskryminacji płci itd. Pani Agnieszka (tu muszę zwrócić na to uwagę) wydawała mi się troszkę nie przygotowana merytorycznie - prowadziła swój wykład czytając z kartki a zapytana o konkretne rozwiązanie prawne lekko się zapętliła (każdy użytkownik systemu operacyjnego Windows będzie wiedział o co chodzi)...

Wykład na temat „Dlaczego nie ma sporu społecznego wokół wieku emerytalnego kobiet" poprowadziła pani Marta Trawińska - doktorantka filozofii, absolwentka gendes studies, znawczyni tematyki gender i queer studies. Jak jej przedmówczyni, posiłkowała się ściągą przy swej przemowie. Usłyszeliśmy zatem wiele postulatów dotyczących propozycji rozwiązania sprawy emerytur, oczywiście istniejących systemów w świetle rozporządzeń. Zmartwiła mnie jednak jedna rzecz. Otóż, zamiast obiektywnej przemowy wystąpienie te zmieniło się w dyskusję, która pachniała lekko feministyczną manifą. Była to rozmowa a raczej ironiczne docinki, które nie powinny mieć miejsca z racji poważnej tematyki tej konferencji. Odczułem wrażenie głębokiego subiektywizmu bez skłonności do obiektywizmu u niektórych pań, a nawiązując ponownie do jednego kultowego filmu i ironizując zarazem brakowało tylko okrzyków: „samiec twój wróg!"

W ten oto sposób dobiegła końca pierwsza część tego spotkania.

Mariusz Ziółkowski
(mariusz.ziolkowski@dlastudenta.pl)