|
|
Oskar...to ponoć od imienia jakiegoś wujka pochodzi?!. Jakby nie było, imię tego wujka stanowi nazwę najważniejszych nagród w świecie filmowym.
Owszem można mówić: „a gdzie Złota Palma? Złoty Niedźwiedź? Złoty Lew?”...są ważne, jasne, ale żadna ceremonia wręczenia nagród nie przyciąga i nie elektryzuje tak jak Oscar Academy Awards. Zgodzę się, że często nagrody tej akademii wędrują do filmów słabych, o których pamięć zanika zaraz po ceremonii (patrz: ostatnio Zakochany Szekspir), jednak ta wątpliwa miarodajność nie umniejsza randze nagrody. Z tego właśnie względu postanowiliśmy napisać cykl tekstów, poświęcony nominowanym w tym roku filmom oraz tym, które swe nominacje przegrali na samym finiszu. Wpierw omówimy przegranych (Spacer po linie, Wierny ogrodnik, Wyznania gejszy), później nominowanych faworytów (Miasto gniewu, Monachium, Good Night, and Good Luck, Tajemnice Brockeback Mountain oraz Capote) pod względem ich atutów i szans. Za kryterium jak łatwo zauważyć przyjęliśmy kategorię najlepszy film, stąd właśnie w gronie przegranych Wyznania geiszy, które mimo pięciu nominacji nie dostały żadnej w kategoriach kluczowych, w tym, w przyjętej przez nas za najlepszy film. Na koniec głos zabierze redaktor działu, podsumowując całość. Zaczynamy!
Teksty o kolejnych filmach będą się pojawiać w dziale zapowiedzi lub premiery - w zależności od daty wprowadzenia filmu na polski rynek.
Sławomir Macuga (slawek.macuga@dlastudenta.pl) |